Kraft


słowa


zamyślony na trzy czwarte
rozmawiam z gwiazdami
otwartym oknem szukam podobieństw
dotykają bezboleśnie
wpadając jak fajerwerki
niesprawiedliwe
dla uzależnionych od absurdu

obok ćmy robią film o przebudzeniu
na pościeli ślad po tobie
dzielę jedynie oddechy
tak jakby zaraz miało zabraknąć powietrza
piąta noc jak cię nie ma
w dzień niebo upadnie po raz szósty

zdzieram klepsydry
nie wiem co zrobić z palcami

szaleństwo

w przedśnie o pogubionych
czekając na cud
doceniam warość kobiety

nie ma prawa się wydarzyć
jeszcze raz patrzę w sufit
a tam tylko trwanie
bolą mnie oczy

próbuję zamknąć niewypowiedziane



https://truml.com


print