Slawrys


był taki dzień


to nie był zwykły dzień 
wreszcie dostałeś wybór
odejść z tego świata
uśmiech pożegnał wspomnienia
i ręce wyciągnąłeś do marzeń 
 
a jednak to nie był koniec
jak zawsze zabawili się
twoim kosztem  
przez kilka chwil czułeś
wolność! 
stan bliżej nieokreślony
bo obcy dla tych co budują
marzenia bogom tego świata
jedyna pociecha 
uciekniesz im kiedyś
 



https://truml.com


print