Rebeka Sowa


był wiatr i deszcz był


otworzyliśmy przestrzeń kluczem gęsi spowite niebo
a on taki podobny do nikogo właściwie

ręce zajęte zimnem
w sierpniu nawet gwiazdy spadają pod nogi Bogu
nie wierzę w żadne słów niezapisanie


jak kromka chleba to lato było
i jesień za pasem
znów umrą małe nadzieje



https://truml.com


print