Rebeka Sowa
ultramaryna
emancypuję cień nocy
wmurowana barwa w kieszeni płaszcza
wiatrem rozciąga zasłony niesione zimnem
talerze tłuczone na zadośćuczynienie
rozniecierpliwię jeszcze narzutę zostawioną przed wczoraj
zostałam przeciągiem
https://truml.com