Istar


dosięgam już stołu


widzę ojca  
talerz okrągły jak słońce
na niebieskim obrusie 
plamy to ptaki
matka z kuchni krzyczy
domyj graby dziadu
zaś w chlewie jedzą czyściej

i donosi wódkę żeby się działo po swojemu
wypijam naparstek musisz zmaleć dziewczynko
w krainie czarów stoły pękają ze śmiechu
tu od ręki



https://truml.com


print