Istar


przeznaczenie to tylko ziarno


obudziłam się naga a przecież
kobieta nie powinna budzić się sama
zwilżam wargi nauczona mówić
ale słów w ciszę nie da się 
powiedzieć

założę letni powiew świtu
w zakamarkach o których nie wiem
/aż wstyd być sobą/ dopowie

wracam do twoich obrazów
w znajome uliczki z marzeń
nic tu nie znaczy słowo 
przeciw kolorom

kiedy dzieci kłamią cicha rozpacz 
buduje w nich świat złudzeń
tak łatwo wybaczyć kiedy się mylą

dokąd prowadzi droga którą idę
nie wiesz a ja nie powiem
skąd wracam ale mijając twój ogród
widziałam najpiękniejsze

nie zapomnij




dla Johy



https://truml.com


print