Arti


rozpiszę cię


rozważania literowe
zacznijmy od wieczornego spaceru
idąc aleją twoich ust
postawimy kropkę nad i

pragnę każdego centymetra
ale nie bój się
nie okradnę cie ze skóry

chcę tylko
przybliżyć koniec początkowi
w dialekt oddechu nocy
wsłuchaj się wraz ze mną
a potem spraw bym pamiętał

taka apetyczna jesteś moją muzą
widzę cię tak wyraźnie
słowem po słowie
szeptem po szepcie
nawet niebo zrobimy na szaro

wierszem



https://truml.com


print