Sztelak Marcin


Dwie odsłony. Sapiens



Pierwsza:
 
Małpa zjadła banana, w przekonaniu, że to najlepsze,
co można z nim zrobić.
Ale pojawił się człowiek i zaczął kombinować.
Później potoczyło się samo.
 
Sproszkowany budyń o smaku bananowym
i ideologicznie nieodzowny kciuk przeciwstawny.
 
            Druga:
 
Zapamiętale stawiam kropki, rozsyłam
telegramy; niebo, piekło i pośrodku.
Pani na poczcie puka się w głowę:
Przecież są maile, krótkie wiadomości tekstowe,
komunikatory. Do wyboru i w każdym kolorze.
 
Ja się bawię w tradycjonalizm, droga pani.
 
Chociaż najlepiej byłoby skorzystać z tam - tamu
i w swej jaskini zgasić ogień.



https://truml.com


print