Cezary Marek


Dotyk


Tak, właśnie, dotykaj mnie
Pragnę twojego perwersyjnego
spojrzenia, molestuj spojrzeniem
wkradającym się w najbardziej
intymne zakamarki cielesności.
Chciałbym cię poczuć od wewnątrz.
Na zewnątrz tak chłodno i pusto.
Daremnie spodziewać się
czegokolwiek, kogokolwiek.
Pustka przeżywanej przestrzeni
tak bardzo przeraża swym bezmiarem.
Zamalowane szminką pragnienie warg
namiętnego pocałunku.
Pastelowa szarość dnia wypada tak blado
wobec żywej czerwieni twej szminki.

Autor: Cezary Marek 2002 Opole

http://cezary-marek.blogspot.com/p/nowa.html



https://truml.com


print