zaczęłosięodjabłka


dotykowa bruzda


ugniatane ciało mięknie 
czarny układa się wygodnie wymruczy chorobę
dziewanna i prawoślaz przywróciły rumieńce na twarz malca
kozły żują trawę niepoderżniętymi gardłami
miotła nie lata nikt nie odwraca gwiazd
trochę zdrowsze dzieci przerwały grę w dwa ognie
by popatrzeć jak iskra z głowy kobiety wybucha w stos

w klatkach z betonu nikt nie zbiera ziół
zabawy pociech nic się nie zmieniły
Marcin i Piotr
choć słuszniej mówić Pierwszy i Drugi
ich rodzicom odebrana została możliwość nadawania imion



https://truml.com


print