Grzegorz Kociuba


Domysły



we śnie
podpełzam do siebie
niczym indiański tropiciel
wsłuchuję się uważnie
w oddychającą twarz
 
morze
zagarnia gwar
ludzkich stóp
potem po śladach
wchodzi do domów i miast
 
strach
czai się
w wąskich przejściach
niewielu potrafi sprostać
jego zagadkom
 
                        16.07.2013



https://truml.com


print