magda p


Nasze kobiety odchodzą


Ich odejścia są lekkie
i niepotrzebne.
Tobołki pachną ziołami,
wiatrem i dziećmi.
 
Nasze kobiety odchodzą,
łąką stroją swoje głowy,
polami rosną ich cienie.
 
Nasze kobiety odchodzą
zgarbione, chudymi rękami
przeczesują włosy,
pozostawiają po sobie ugory.
 
Mają czyste twarze
i niewinne oczy,
jeszcze kuszą
rozchylonymi udami.
 
Nasze kobiety odeszły,
ich zastygłe na pościeli kształty
powoli zasypuje tynk.



https://truml.com


print