bosski_diabel


Z-mroki


tańcząc na rogu mała dziwczynka
prosząc o lalkę wiruje w przyszłość.

po latach inne miejce, inny róg.
chodzi wzdłuż i wszerz. zostawia ślad na śniegu.
latarnia. odbita twarz w kałuży, chłodne drżenie.

puka do męskich drzwi. spojrzenia
między błyskami neonów za długie.
bez nich jest księżycem za dnia,
wyszczerbionym kawałkiem chodnika. patrzy
coraz częściej dalej, a może już tylko wstecz.

wieczór. rozpuszszczone lampy  koją noc. ona
przypomina sobie tamten taniec. zaciska powieki,
gdy słyszy strach przed jutrem. w pokoju na poddaszu

mała dziewczynka czeka na chleb.



https://truml.com


print