Ustinja21


portret matki w lipcu


a wiesz, widzę cię
uśmiechniętą
ze śniegiem na zmęczonych
włosach
 
siedzisz w kuchni
odmawiając różaniec
 
ciche sikorki przysiadają na parapecie
liczą twoje zmarszczki
 
a ty
zamykasz oczy
udajesz
że umarłaś
 
wtedy odlatują spłoszone
 
marszczysz brwi
znowu nie przyjechała do domu
znowu zapomniała
znowu
 
9.07.2013r., Rz.



https://truml.com


print