cieslik lucyna


Dajże mi wreszcie spokój


Uzbierałam zaległości
miałam pracę sporo gości
dużo innych ważnych spraw
byłam dumna niczym paw

Szło już wszystko jak należy
pośród tylu miłych przeżyć
i to wieczność mogło trwać
pech znów dał o sobie znać

Spać nie mogę myśleć też
pytam: - czego znowu chcesz
że wybierasz mnie ostatnio
ja nie jestem duszą bratnią

ani z tobą w zażyłości
więc nie próbuj mnie rozzłościć
mam charakter silną wolę
dręczyć siebie nie pozwolę

I moc we mnie także spora
nie chcę być na zawsze twoja
obiekt inny znajdź złe licho
daj już spokój i nie przychodź!

L.Mróz-Cieślik



https://truml.com


print