erica


Mazurki domowe: Lipiec



Mgiełka sinawa co w drzewa przesiąka 
rysuje też kontur cieni liściastych - 
lipcowe niebo jak niezapominajka 
rosę zakrapla pachnąc zielem i bagnem


Muzyka Pogórza w fortepian upchana 
śpiewa wiatrem wetkanym między struny obrzmiałe: 
oj, będzie gorąco tą duchoty pięknością nieznośną 
odkrytą przeze mnie i piątą stronę świata 


1.07.2010


  Panu Fryderykowi Chopinowi, u którego jestem w wielkich łaskach :)



https://truml.com


print