Arti


od ciebie


nie potrafię się uwolnić ujarzmić zakrętów
bardziej lub mniej skośnych niż rozmowy z lustrem
czasami mając wrażenie że pewnoś
jest jak wiersz o płycie chodnikowej

stąpam kolejnym pierwszym
trotuarem kroki pocałunków
naprawdę nie mają znaczenia pod nogami
i tak beton istnieje jedynie na twardo
sobie piosenką z opóźnioną melodią
gdzie zapłon pokochał samotność jak zawsze
otwieram ramiona
by przystanąć pomiędzy gałęziami
kiedy na wierzbie rozpłakały się kotki

pierwszy odkrywczy poranek
ukradłem bez konsekwencji
tożsamość liści została zachwiana
bitwą na nagość i latawce które zapadły w sen
kiedy zapytałaś
czy wszystkojużbyłość więcej się nie powtórzy

odpowiedziałem że nie
ale letniobajkowe noce na hipodromie
w dużej mierze zależą też



https://truml.com


print