Kazimierz Sakowicz


urojone marzenia


 
w uszkodzonym kompleksie urojonych marzeń
sen za snem przychodzi złowieszczo
nieprędkie odejście ułatwia pomyłki
zapuszczone łąki gubią ślady
droga prosto przed siebie zagina horyzont
niepamięć przeszłości wyzwala głupotę
tu pomiędzy niebem a ziemią
gdzie sny złowieszczo przychodzą same
znienacka dom ustawiony na piasku
w niczym już nie przypomina mieszkania
gdzie się chce i można odpoczywać wspólnie
a wszystko co jest staje się linią podziału   
zarzewiem wszelkich słabości
brakiem szacunku do siebie nawzajem
tu na przednówku nadchodzących zmian
za drzwiami przeróżnych rozwiązań
z brakiem odrobiny niebieskiej mądrości 
wciąż rodzą się urojone marzenia
w uszkodzonym kompleksie myślenia 


 2013-05-26



https://truml.com


print