Rebeka Sowa


gdzie to było


słońce wzeszło na mojej piersi  zza kotary wydm
lato nie miało do powiedzanie zbyt dużo
słów porwało morze a przecież usta miałam pomalowane
ty holowałeś papierosy i myślami byłeś przy jej płaczu

kolorowałam paznokcie na czerwono dzięki twoim plecom
ukrywała się w cieniu syren policyjnych

dziś mam przy sobie kawę i lustro w którym karmię kobietę światłem telewizora



https://truml.com


print