cieslik lucyna


Jeszcze skromna i nieśmiała


Stoi jesień za progiem
skromna jeszcze nieśmiała
zebrać pragnie załogę
już niektórych spotkała

pierwsza rosa srebrzysta
już chce ścielić posłania
z chłodu ranków korzystać
mgiełką trawy zasłaniać

wiatr podniebny artysta
chwali własne zasługi
marzy zatańczyć twista
w takt jesiennej szarugi

wieczór długi i szary
stoi cicho w kolejce
szuka kogoś do pary
z kim posiedzi w alejce.

L.Mróz-Cieślik



https://truml.com


print