bosski_diabel


Załupiony


układam słowa zlepiane nadzieją
między zdaniami myślę
że tkwię w sile odśrodkowej
twoich sennych witraży

dopijam momenty
milczeniem miażdżę ciszę
przyjmuję do siebie
zostajesz z ręką na na ustach-gdy wyjdę
szarpać się z wiatrem na drodze do-czekania



https://truml.com


print