Rebeka Sowa


pieśń o kurwie


od kiedy stałeś się polnym kwiatem
otoczyłeś mnie żyłą wschodu

nocą sepia snu przycisnęła nas do płatków
chcę maszerować między twoimi palcami

nie muszę rozumieć intencji
nie targam się na pieśń ptaków

podchodzę bliżej do klatki słońca
przestrzeń ma taki struchlały głos



https://truml.com


print