ladamarek


jak z chłopca zrobić mężczyznę


Wojsko podobno robi z chłopca mężczyznę, podobno trudno ślepcowi
opisać kolory, a z głodu ... 
Zwyczajny dzień żołdu, przed kasą z beretami w ręku stoją w podnieceniu panowie, za chwilę małe zwiniątko papierów pomoże dostać się do innego świata. Zawirują kolory, tryśnie humor.
W jednej z sal nachylone głowy nad kartką papieru dyktują pospiesznie
ilości i marki alkoholu. Kopnięty zaszczytem kot chowa notatkę mozołu w kieszeń i z plecakiem na ramionach wyrusza po prowiant.
Pech, czy zrządzenie losu poszło za nim w postaci komendanta, czekając aż szyty na miarę zbiornk zapełni się pobrzękując pełnią.
Na efekty nie trzeba było długo czekać, alarm bojowy, dwuszereg.
Ciężko wydarte pieniądze za obronę kraju spływają do kratki ściekowej, każdy haust wpada w przepastne gardło miejskich kanałów.

Ranek był chłodny, bezwietrzny, czekał z niespodzianką pełną szczerości 
i prawdy o fakcie dokonanym pośród zaciśniętych zębów kompanii.
Ojciec nasz, który uchronił nas ode złego właśnie zajechał do pracy, minął szlaban, dalej jak po sznurku podążał autem w stronę garaży .
Nagle wcisnął pedał hamulca pełną mocą, przetarł oczy dłońmi - nic się nie zmieniło. Wokół kratki , która jeszcze wczoraj była triumfem siły i władzy unosiła się łuna cmentarna ze stu świeczek oddających hołd płynom z promilami



https://truml.com


print