magda p


Miasto


Zaistniało na skutek
splotu dróg i handlowych traktów
przycupnęło nad rzeką w dolinie
rozparło się czerwonymi dachami 
 
teraz rozrasta się na wszystkie strony
wspina wąskimi uliczkami w górę
rozkłada na pagórkach
 
krzyczy neonami billboardami
kusi reklamami i sklepowymi wystawami
falujące tłumy są jak przypływy i odpływy
 
dopiero wieczór przynosi uspokojenie
wydzwania litanię
wymiata ulice ze śladów stóp
 
oddaje ci je czyste i mokre
ten widok zawsze chwyta
za gardło
 
noce kuszą chłodem 
czasami w oknach można dojrzeć
daleki blask mlecznej drogi



https://truml.com


print