dodatek111


CEL


jest wspomnienie lotu w pamięci upadku      
a w kuleczkach nasion woń i kolor kwiatów
jest w czekaniu nadzieja nie mająca kresu
prawdy obietnica w starych opowieściach

słońce budzi złudzenia gdy co rano dzień
formy z mroku uwalnia optyczną iluzją
rzeczywistość szarości nakłada na barwy
broniąc prawd krępujących myśli niepokorne
 
prosta droga ucieka za horyzont wiary
bez gwarancji na dalszej podróży wygody
dusza z błota wystaje pomagając nogom
wciąż szukając oparcia w odbiciu błękitu



https://truml.com


print