dodatek111


wiosna


wróci w ciepła zapachu utkana z nadziei
rozpostarta na łące fioletowym dywanem
przechwalona przez kosa w wieczornym śpiewaniu
wynoszona ku niebu w kretowisk kopaniu

gdy przemówi zielenią do ciepłych promieni
już zapomni o zemście na  topionej Marzannie
ptaki przyjmie jak dzieci wracające do domu 
a jaszczurkom da życie w gorącym dotyku
 
sad da pszczołom grającym w wyłączne władanie
a z patyczków uwije kołyski dla piskląt
z nasion życie wyłuska ciepłymi nocami
da odwagę by rosły ku słońcu wyniośle
 
rozgadana żabami skowronkami dzwoniąca
w przemoczonej sukience nadejdzie polami
uśmiech słońca niosąca w opalonej twarzy
da złudzenie że zima nigdy nie powróci



https://truml.com


print