Marek Rzegocki


Czarna Dama


W noc cichą o zmroku
Jak cień wychodzi z grobu
Jej dusza obłąkana
Tak, ona, czarna dama.
Za życia była nękana
Za swe grzechy na śmierć skazana
Każdej nocy się budzi
I straszy miejscowych ludzi.
 
Tak to ona czarna dama
Ja jestem obłąkana.
 
Jej dusza opętana
Jest przez moc szatana
A siła jest jak wiara
Mocna , wieczna , trwała
W ogniu piekielnym płonie
Nie , nie zbliżaj się do niej
Noc, wybija dwunasta
Powraca czarna niewiasta.
 
Tak to ona  czarna dama
Ja jestem obłąkana.



https://truml.com


print