Sztelak Marcin


Wiersz, który chyba nie jest wierszem



Buduję zdanie. Nieskomplikowane,
może nawet równoważnik.
Nie zapominam o kropce,
znaki interpunkcyjne są ważne.
 
Czasami najważniejsze, ale to inna
historia. Do opowiedzenia przy filiżance
naparu ziołowego. Z zawartością
melisy. Uspokajającej.
 
Nadpobudliwość na kartce kończy
się dużą ilością skreśleń.
Na centymetr kwadratowy.
Co można ująć matematycznie.
 
Buduję puentę. Nieskomplikowaną,
może nawet quasi.
Nie zapominam o przewrotności,
zaskoczenie jest ważne.
 
z cyklu: Morfologia tekstu



https://truml.com


print