Maryla


W naszym domu…


 
W  naszym domu uczucie nie będzie  jedynie  gościem,
Zawczasu  wrota  mu więc  otwórzmy na oścież.
Niechaj się zadomowi  przycupnąwszy w bujanym fotelu,
Przed  kominkiem w marzeniach  rozpłynie, 
Serca nasze rozgrzeje nim przez okna noc  głęboka wpłynie.
 
 
Młode brzózki  przed oknem  zalśnią  drobnymi  listkami.
A którejś  jesieni,  patrząc  na jej liście złote,
Pomyślimy, że choć  czas przemija  bezpowrotnie,
Żadna wichura nie przerwie trwania
Ni  giętkich konarów, ni  naszego miłowania.
 
 



https://truml.com


print