Miladora


blues w barze Paradise


przewiane piaskiem dni
na plaży w szumie fal
co jeszcze można śnić
gdy w oczach ciągle żar
dlatego nie mów mi
że gdzieś istnieje raj
on tutaj jest gdzie ty
pod molo
w Paradise
 
zielony morski chłód
łagodzi słońca blask
jesteśmy razem – tu
rozgrywa się nasz czas
złączone ślady stóp
prowadzą w nieba skraj
i znów się spełnia cud
pod molo
w Paradise
 
w barze wieczorny cień
kołysze głową w takt
blues płynie niczym sen
gdy wciąż go dla mnie grasz
więc nie odchodźmy lecz
szepnąwszy – chwilo trwaj
zostańmy aż po kres
pod molo
w Paradise
 
 
 



Oczywiście dla Szelki, która jak mało kto potrafi mnie zainspirować bluesowo.
Tym razem zaproszeniem do Paradise w Międzyzdrojach. :)))



https://truml.com


print