Nika.


Jesienna Pani


Leśną dróżką, wśród paproci
Kroczy dumna i wyniosła
Bagaż lat w torebce ma
Jesienna Pani.
W sukni babiego lata,
W jarzębiny koralach,
 Oczu, co jesienne tworzą kałuże.
  Otoczona obłokiem mgły 
  Tak delikatnej jak mech,
  Ledwo ją tknąć, a niknie wnet.
Biała brzoza przyjaciółką jej,
Od sosny czerpie moc.
Zapatrzona w ich siłę
Chwyta to co niesie los.
A los łaskawy jest,
Jeszcze poczekaj,
Jeszcze pożyj,
Jeszcze na miłość przyjdzie czas
Jesienna Pani z Jesiennym Panem
Powolutku, piano, piano,
   Idą wprost...
A za nimi
Świat przeżytych lat,
Świat iluzji, co przeszłością już są.
  Jesienna Pani z Jesiennym Panem
Odrobili lekcje przez życie zadane
Los im zesłał jeszcze tę chwilę,
Niech najdłużej cieszą się nią.
  Jesienna Pani z Jesiennym Panem.
 



https://truml.com


print