. .


nicta


chciałam mieć zwierzątko
zbierałam martwe wróble
nie było nikogo kto by powiedział
że nie żyją więc umierały jeszcze raz
chowałam ręce jak najgłębiej
poczucie winy uspokaja dzieci
na zawsze nie płakałam

możesz zatykać uszy
lub zaminować dom - powiem do końca
nic nie było jak trzeba przeczyłam dużo książek
o tym że się mylę ale w żadnej bajce
nie znalazłam swojej historii to najważniejsza tajemnica
wiesz - mnie nie ma nardziej od wszystkich
którzy patrzą bezradnie z fotografii nie ma jak głosu
zakopanego żywcem na rogatkach miasta
gadam do ziemi nie chce przyjąć nie chce wydać
przez ciebie gadam nawet powietrze nie drgnie

czasem pada deszcz marszczę się w kałużach
z krzywym uśmiechem Gelsominy
tyle



https://truml.com


print