krsto


szpital


lód leży na mnie
zimno biegnie w głąb
czy dobro może
zniszczyć człowieka

jadowity wąż
wchodzi w ciało sine
krwiak krwią się perli
i sinieje żołądź

nagi na starość
leżę rozciągnięty
na desce
jak na szczudłach

jeszcze chwila
a zabiorą mnie
w taką nieżyczliwą podróż
z której powrót
nazywa się itaka

następstwa wyjazdu
są jak młoty
uderzające
w czarny asfalt

ciało jest mdłe
i wątłe
i tak
niewłaściwe

Anin, 27 stycznia 2013 r.



https://truml.com


print