Jaro


Późnym wieczorem


spotkają się 
niecierpliwe rzęsy
pomiędzy  nami a nami
dłonie pomiędzy tobą i tobą
na gładkich udach
namiętność
w rozchylonych wargach
z kosmykiem włosów
spojrzenia  które nigdy nie widzą
bielejących piersi przykrytych nocą
 
płomienie spopielą pieszczotę
zgasną z uspokojonym oddechem
w szumie deszczu do snu



https://truml.com


print