Drwal


Widok


jeśli  wracam pod okno
mijaniem w za wąskich przesmykach
biodrami dotykasz tanecznie
poruszasz tak płynnie powietrzem
by zapach do mózgu wnikał

trwam tutaj lecz przy tobie stoję
nie oddycham by nie tracić feromonów
przemykają między kredensem a sensem mężczyzny
 
pragnę razem przeciskać się obok mebli
kołysem po naszych wydeptanych płytkach
 
widzę gdy zaglądam do środka
spotkań



https://truml.com


print