Majkel


Potępiona Dusza


Przeszywam ciało, przeszywam duszę
Rozdzieram myśli, umysł rozkruszę
Utopię świadomość w rzece nicości
Odstąpie jedynie paru nędznych kości
Rzucę je prosto pod azyl Cerbera
Twa ostatnia materia w jego pysku umiera
Oblizuje się bestia, o tak...
Takich jak Ty uwielbia smak!
A co mam uczinić z tą zniszczoną totalnie
Twą duszą? Co wygląda tak marnie
Postrzępiona, nieświadoma istnienia
Która, mimo to, dąży do ukojenia
Wiem!
Smoczy pazur - otocze jadem Twego żywota
I padniesz ukłonem przed obliczem Behemota
Ja tego czasu po nowe udam się Truchło
Co przez grzeszną duszę za życia uschło.



https://truml.com


print