Bazyliszek


A po rzece łódka


jesień płacze żółtym
walczy srebrem włosów
aby tylko być
 
nie liczy już ptaków
i nie ma parapetów
 
jest zwykłą jesienią
żółta i zamglona
jakże jej pięknie
nad samotnym grobem
 
nigdy nie pyta
i nigdy będzie
 
siedzi na ławeczce
nie zada pytania



https://truml.com


print