lUmI


Lista nieobecności


Jam jest.
Tyś jest.
Oni są.
Wszyscy prócz ciebie parują oddechem,
jedynej brakuje.
Jako nieobecna,  winnaś się wstydzić tej pustki.
 
A śnieg napierdala od tygodni.
Świat ma coraz dłuższą białą brodę,
tak jak lubiłaś, tak teraz spada
i pola siwieją i lasy czernieją.
A chmury co miażdżą horyzont
znowu łzy wywołują,
tyle
i aż tyle słonej wody
co niechętnie zamarza
na gorących policzkach.
 
Gdybyś mogła jeszcze pobyć,
zaistnieć w dotyku
i dotykać, smakować, zlizywać białą cukrową watę z ust,
zmiatać biodrami wśród naszych śliskich włosów i skór.



https://truml.com


print