Laura Calvados


Argente


zwierzęta przechodzą przez bramy skute lodem
skulone, o sierści pełnej kruchego srebra
atłasowe oczy wystają za progiem ciemności
na długość rozbłysku, na milimetr snu;
na cierpliwe zamknięcie wieka


zwierzęta nie noszą imion, dlatego

jest czas, żeby to widzieć i nie płakać po nich.
Skóry goją się, srebro ciemnieje sierść
schnie na ogniu 


srebro ciemnieje
srebro ciemnieje
na oczach moich ślepych zwierząt.



https://truml.com


print