Werewolf


Anglia (czyli sztuka skręcania papierosów)


Napełniam bibułkę
tytoniem moich wspomnień
o delikatnym, sztucznym
zapachu wanilii

rozkładam równomiernie
zdarzenia błache i przyjemne
oraz te bardziej rakotwórcze
(ostatnie bliżej filtra!)

zaczynam rolować (tęskie)
nie udaje mi się (tęsknie bardziej)
powtarzam monotonnie - aż do zawinięcia
jednej spójnej myśli

ma cuchnąca ślina
kończy żmudne dzieło
zaklejam w drżących palcach
ten list pełen smutku

zaciągam się
jeszcze tylko płuca
sprawdzą ortografię
i wypuszczam dym w niebo...

...posyłam do domu



https://truml.com


print