danielos190


***


Wisi w powietrzu zapach dawnych królów
Niosących ciężar odwagi w koronie,
Berło trzymają w ręku
Siedząc na odpowiednim tronie.

Podstarzali młodzianie kiwają głowami,
Jak rycerze z tamtych czasów
Co na polu bitwy pomarli,
Mieczem poezji maluję ich świat.

Jadą oni konno wobec straży tylnej,
Z miłością wobec ojczyzny zwarci
W boju,
Z ciężkimi kopiami przy sercach.

Po skończonej walce rozchodzą się
Do domów,
Na swych polach ścinając zboże;
Własnych rodzin doglądając.

Z życiem jak mgnienie oka
Wspominają dawne dzieje
Przy ognisku wobec opowiastek,
Hartują ducha dumając nad przyszłością.

Jeden z możnowładców poddanych dogląda,
Wyciągając rękę do zgody wobec
Przeciwnika.
Pokój podpisując w chacie czeladnika.



https://truml.com


print