Konrad Redus


my skurwysyny...


idziemy
gdy prowadzą
stado czerwonych
tłum po roztopach
rączo w odorze amoniaku
zeszłorocznego potu
dwie mile lub
jedną pieśń wznosząc
ku chwale ojca
rozpasanej matki
 
…prawom jej do ostatniej posłuszni godziny*
 

- - -
* fragment epitafium Symonidesa.



https://truml.com


print