bosski_diabel


Wyznaję


rachunek sumienia
wyblakły paragon w kieszeni płaszcza
kwit na wieczność

niedomknięte drzwi
trzaskające w ciszy nocnej
lękiem przed umykającym czasem

spacery poprzez błonia zostawiły poza mną
spiętrzone kakofonią przetrącone myśli

 

 

 

 
 
 



https://truml.com


print