Magdalena Dudek


kuszenie


bądź raz ćmą
bezwolną i ufną
szepty przekwitłe liściem figowym
zamknij w słoiku bez klamek

tylko wzleć

pij nocną rosę
rozlaną na skroni
gdy drżącymi palcami
rozchylasz zlepione woskiem szare skrzydła

pij ze mnie
gdy blade usta dotkną Ankaiosa dzbanu
tylko wzleć

ja obnażona
ja gołosłowna


/ z tomu "Prze-języczenia", 2008/



https://truml.com


print