cienkinenufar


Sztubak


Niechcący wplątałem się w Ciebie,
w labiryncie utkanym
z Twoich loków,
przewróciłem się,
ich czernią.
 
I nie leży mi to, zaufaj,
ja taki nie Twój,
nieznany zapach.
 
I mimo że te drzwi nigdy się przecież,
nie otworzą.
Bo jakże miałyby?
Infantylnie skradam się,
gryzę końcówkę ołówka, 
wymyślam coś, czegoś szukam, czego
znaleźć nie sposób.



https://truml.com


print