Towarzysz ze strefy Ciszy


nasza mała stabilizacja


mieliśmy wtedy rację chociaż
mówiliśmy sprzeczne rzeczy
byliśmy pewni że ostra wymiana

zdań i parę dni przemyśleń wyjaśni
teraz co rano pozdrawimy się serdecznie
szrapnelem obelg, serią klątw czy co tam

boli bardziej z tego co mamy 
akurat pod ręką, cztery lata
siedzenia po dwóch stronach

tego błota czy bagna wystarczy
by wrosnąć w krajobraz na stałe
boimy się teraz, bardzo się boimy

że ta wojna się skończy lada dzień
i znów trzeba będzie mówić normalnym 
językiem rozwiązywać problemy

a jeśli się okaże, że potrafimy
co powiemy dzieciom o tych
ostatnich czterech latach?



https://truml.com


print