. .


Noe była kobietą


a potop wydarzył się pierwszej zimy 
i był czymś zupełnie innym   
podobnie jak chochla   
wystarczająco pojemna  
żeby nią wylać żurek na mapę albo wyruszyć po koniec
świata 
 
śnieżyło
obraz zanikał

Noe zawinęła starannie dobytek męża dzieci
udomowione zwierzęta przewiązała sznurkiem
ruszyła jak Sanne dziewczynka z Grenlandii 
wierzby kruszały
skorupiały w zmarzniętych stawach pąkle
niebu zrobiła się dziura 
na wylot wsysała ryby ptaki wszystko
co można było narysować węglem

drzemała w drodze śniła się jej tęcza
z braku kredek siedmioniebieska 
nie marzła ponieważ wymyślono ją bez nosa
od którego zaczyna się zimno



https://truml.com


print