Krzysztof Piątek


Los mi zbrzydł


Nie rozumiem jaki morał
z tej bajeczki co mi życie
wciąż nakręca no i kwiczę
sam ja sobie to zgotował?

Łaski żadnej, ni chusteczki
łzy mi lecą do miseczki,
którą w wiadro zamieniłem,
potem wanną w rejs ruszyłem.

Nic mi po tym całym losie
precz jej z oczu, po kłopocie.
Co sam mogłem z siebie dałem
i się grzecznie wycofałem.



https://truml.com


print