sam53


teoretycznie


teoretycznie każdy może
wypić co najmniej litr gorzały
jeden się czuje po niej gorzej
drugiemu starczy łyczek mały

a ja się cieszę że nie piję
dlatego żyję

teoretycznie gdyż w połowie
czuję się niczym klucz od kłódki
na którą myśl zamknięta w głowie
pyta się drugiej
może wódki

czy problem wtedy sobie minie
choćby przy winie

którego moc teoretycznie
w nadmiarze większa od gorzały
myśli napędza ustawicznie
w jednym kierunku a nie chciałbym

swojego życia piciem skrzywiać
... kufelkiem piwa

teoretycznie a praktycznie
od piwa głowa mi się kiwa
od wina kwaśną minę mam
od wódki rozum bywa krótki

i co kochani
mam pić sam



https://truml.com


print