Ferdynand Głodzik


Cucurbita pepo


Jesienne słońce leniwie płynie
po nieboskłonie,
trzymam w objęciach dwie duże dynie,
patrzę łakomie.
 
W kulistych kształtach słońce maluje 
wstydu rumieniec;
pyszni się blaskiem i  zatrzymuje
głodne spojrzenie.
 
W miąższu soczystym  bomba witamin
drzemie ukryta;
smakiem, kolorem, zapachem mami,
ach cucurbita!
 
Chłonę dyniowe słoneczne blaski,
zdobywam szczyty,
już mi niestraszne żadne zarazki
ni pasożyty.
 
Obdarzy ciepłem w jesienną słotę
cud botaniki,
Pomoże zwalczyć beta-karoten
wolne rodniki.
 
Sycę się miąższem, zatracam głowę
i cały płonę, 
wysysam z pestek kwasy tłuszczowe
nienasycone!



https://truml.com


print